Jej przypisujemy autorstwo Koronki do Najświętszych Ran Pana Jezusa. Urodziła się w miejscowości Croix-Rouge 6 marca 1841 r. w ubogiej, pracowitej rodzinie. W wieku dwudziestu jeden lat wstąpiła do Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Chambèry i tam złożyła śluby. W klasztorze spełniała wszystkie powierzone jej obowiązki, a jednocześnie pozostawała w ciągłej łączności z Bogiem. Niewidzialny świat duchowy był jej tak bliski jak świat materialny. Już w dzieciństwie obdarzona została łaską oglądania w hostii Dzieciątka Jezus, Ukrzyżowanego Chrystusa czy Najświętszej Maryi Panny. Z czasem cieszyła się także widzeniem świętych i dusz czyśćcowych.
We wrześniu 1867 r. podczas ekstatycznego widzenia poznała misję, którą powierzał jej Bóg Ojciec: przypomnienie ludziom o wartości nabożeństwa do Świętych Ran Zbawiciela. Potem Jezus wyjaśniał, jak wielką moc mają Jego Rany w nawracaniu grzeszników, uświęceniu wiernych, znoszeniu cierpień, w pomaganiu duszom czyśćcowym. Nauczył ją także modlitwy, którą miała nieustannie odmawiać w różnych potrzebach: „Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa na uleczenie ran dusz naszych. O mój Jezu, przebaczenia i miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran”. Dziś znamy ją jako Koronkę do Najświętszych Ran Pana Jezusa.
W czerwcu 1874 r. na lewej stopie trzydziestotrzyletniej zakonnicy pojawiła się okrągła, głęboka rana. W dwa tygodnie później taka sama rana utworzyła się na prawej stopie. Fakt ten bardzo zawstydził siostrę i modliła się, aby rany na stopach zniknęły. Tymczasem stygmaty intensywnie krwawiły przez kilka tygodni, plamiąc pończochy i buty. Po sześciu miesiącach znaki Męki Pańskiej zniknęły. W kolejnym roku krwawienie z ran na zewnętrznej stronie stóp znów się pojawiło. Ponadto na głowie siostry ukazały się stygmaty w kształcie cierniowej korony.
Od 1869 do 1873 roku wizytka zachowywała całkowity post, przyjmując jedynie cząstki konsekrowanej hostii. Pomimo braku pokarmu prowadziła normalny, intensywny tryb życia zakonnego, z wielką łatwością podejmując obowiązek sprzątania czy prania.
Oprócz stygmatów i daru nadnaturalnego postu siostra posiadała też charyzmat jasnowidztwa. Przekazywała przełożonym zadziwiające wiadomości i przewidywania, dotyczące zarówno Francji, jak i losów Zgromadzenia.
Po ekstazach powracała do zajęć, nie okazując żadnego zmieszania. Również jej życie wewnętrzne nie było nazbyt skomplikowane. Oscylowało wokół obowiązku, woli Bożej, służby dla Zgromadzenia, miłości Jezusa i Maryi oraz modlitwy za potrzebujących pomocy. Postrzegano ją zresztą jako pobożną, pracowitą, skromną zakonnicę, która przez cały czas zastanawiała się, dlaczego nosi na swym ciele tak drogocenne ślady Męki Pana. Swe życie poświęciła rozważaniu tajemnic Ran Zbawiciela i szerzeniu kultu dla ich odkupieńczej mocy. Do ostatnich chwil Bóg nie szczędził jej fizycznych i moralnych cierpień. Zmarła 21 marca 1907 r. w wigilię święta siedmiu boleści Najświętszej Maryi Panny, strzeżona klasztorną klauzurą przed niezdrową ciekawością tłumów.