Mając 9 lat, uczestniczyłam w pielgrzymce do sanktuarium maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej. Z samego pobytu w tym miejscu pełnym łask niewiele pamiętam, lecz zapadło mi w pamięć wydarzenie przeżyte na krótko przed odjazdem. Otóż z niezrozumiałego dla mnie powodu moją uwagę przyciągnął bernardyński zakonnik. W myślach próbowałam odpowiedzieć sobie, co w tym bracie jest takiego niezwykłego.